4 stycznia razem z prezesem koła Balaton - Jerzym Heinze wybrałem się na ryby, nad małą rzeczkę w okolicy wsi Grabówka - opowiada Stefan Janik - pogoda do pierwszego w tym wędkowania była wręcz wymarzona.
Termometr pokazuje nietypową jak na styczeń temperaturę - 10 stopni ! a do tego piękna słoneczna aura. Oprócz nas na łowisku znalazł się także kolega z koła Orlinek - Czesław Jarczewski. Ja łowiłem bolonką, prezes zaś czterometrowym batem. Na brania ryb nie mogliśmy narzekać. Trafiały się ładne płocie, średnie okonki oraz karasie. Czesiowi udało się nawet złowić karpika. Po trzygodzinnym łowieniu w znakomitych nastrojach, że nowy rok powitał nas dobrymi braniami wróciliśmy do domów - kończy relację Stefan Janik.
więcej w galerii
Komentarze
...oby mniej takich Prezesów!
nie interesuj sie